26 sierpnia 1346 r. rozegrała się bitwa pod Crécy, przechylająca szalę zwycięstwa w pierwszej fazie wojny stuletniej na korzyść Anglii. Co ciekawsze, bitwa stanowiła przełomowe zderzenie rycerskich sposobów wojowania z pragmatycznym podejściem do wymogów pola walki. W rezultacie Francuzi okryli się chwałą, a Anglicy wygrali bitwę.
Po stronie Francuzów była znaczna przewaga liczebna (dwu lub nawet trzykrotna), Anglicy jednak mieli nowinki techniczne – a to trzy działa, których użycie w tej bitwie uznaje się za pierwsze udokumentowane zastosowanie w polu – i nierycerskie metody walki, m. in. wykopali na polu bitwy wilcze doły i rozsypali kolczatki kaleczące końskie kopyta (caltrops). Bitwę na korzyść Anglików w znacznej mierze rozstrzygnęły jednak długie walijskie łuki, które w warunkach polowych okazały wyższość nad rzekomo straszliwymi kuszami genueńskich najemników Francji.
Bitwa pod Crécy. 26 sierpnia 1346 r.
Ilustracja z manuskryptu Kroniki Jeana Froissarta (1337-1410).
Domena publiczna, via Wikimedia Commons
Łuki takie (jak wynika z symulacji komputerowych przeprowadzonych na Politechnice Warszawskiej w 2017 r.) zdolne były do perforacji ówczesnej zbroi płytowej nawet z odległości 225 m (przy użyciu grota typu Heavy War Bodkin), choć głębokość penetracji z tego dystansu była niewielka (ok. 5 mm), jednak wzrastała z skracaniem dystansu i dla pancerzy niższej jakości. Decydujące znaczenie miała duża szybkostrzelność tej broni (5-6 strzał na minutę), zwiększająca prawdopodobieństwo trafienia części nieopancerzonych (lub słabiej opancerzonych).
Bitwa zakończyła się ciężkimi, kilkutysięcznymi stratami Francuzów, przy czym zginęło ponad tysiąc pięciuset możnych walczących po ich stronie. Zginęli m. in.: jeden król (Jan Luksemburski), dziewięciu książąt, jeden diuk i dziesięciu hrabiów. Straty angielskie wyniosły co najwyżej kilkaset osób, w tym tylko kilku znaczniejszych rycerzy. Przypuszczać można, że ten rachunek był związany m. in. z dosłownym pojmowaniem ideałów rycerskich przez Francuzów (np. z podziwu godną bohaterską nieskutecznością szarżowano konno na pozycje angielskie kilkanaście razy bez względu na straty zadawane przez łuczników), tymczasem Anglicy podeszli do zasad znacznie bardziej elastycznie (m. in. rycerze angielscy walczyli pieszo, stosownie do przyjętej taktyki obronnej).
Król Edward III liczy zabitych po bitwie pod Crécy. 26 sierpnia 1346 r.
Ilustracja z manuskryptu Kroniki Jeana Froissarta (1337-1410).
Domena publiczna, via Wikimedia Commons
Wszelako to pod Crécy król czeski Jan Luksemburski (1296-1346), walczący po stronie króla Francji Filipa VI zyskał „chwałę nieśmiertelną”. Będąc niewidomy, a nie chcąc dopuścić, aby bitwa odbyła się bez jego udziału kazał przywiązać uzdę swego konia do uzd koni rycerzy po jego bokach. Na wieść o nieuchronnej klęsce i w odpowiedzi na nierycerskie sugestie, aby rozważyć ewakuację z pola walki oświadczył: „Nie może to być, żeby czeski król z pola uciekał!” i rozkazał prowadzić się w miejsce, gdzie bitewny zgiełk był największy („Absit, ut rex Boemie fugeret, sed illuc me ducite, ubi maior strepitus certaminis vigeret…” – tak przynajmniej zanotowano na wieczną rzeczy pamiątkę w Cronica ecclesiae Pragensis autorstwa Benesza Krabice z Weitmile zmarłego w 1375 r.).
Chwalebna (a przy tym niezbyt przemyślana) śmierć kwiatu rycerstwa walczącego po stronie króla Francji Filipa VI w bitwie pod Crécy stanowiła pewien przełom, od którego datuje się początek utraty znaczenia ciężkiej jazdy rycerskiej i wzrost roli piechoty. Jak podkreśla się w literaturze przedmiotu pod Crécy ugruntowała się na prawie 200 lat (do czasu wprowadzenia do powszechnego użycia broni palnej) szczególna rola w taktyce i sposobie użycia na polu walki łuku angielskiego.
AKTUALIZACJA 28.08.2021 © ŁUKASZ SOBANIAK
Zarys historii wojskowości powszechnej do końca XIX w. Janusz Sikorski. Wydawnictwo MON. Warszawa 1975, str. 175-176.
Analiza numeryczna balistyki łuków angielskich użytych w bitwie pod Crécy. Mariusz Magier, Adrian Nowak, Tomasz Merda, Paweł Żochowski. Problemy Techniki Uzbrojenia. Zeszyt 142 nr 2/2017, str. 69–85. 2017.
Benessii De Weitmil Chronicon Ecclesiae Pragensis. Praga. 1784, str. 341.