2 lutego 1965 r. Sąd Wojewódzki w Warszawie ogłosił wyrok w sprawie tzw. afery mięsnej – orzeczono jedną karę śmierci (wkrótce wykonaną), cztery kary dożywotniego pozbawienia wolności oraz kary od 9 do 12 lat pozbawienia wolności.
Akt oskarżenia dotyczył przestępstw związanych z przetwórstwem i obrotem mięsem (będącym w realiach PRL towarem permanentnie deficytowym): kradzieży, łapówkarstwa i innych nadużyć. Oskarżono dyrektorów stołecznego Miejskiego Handlu Mięsem (państwowego przedsiębiorstwa odpowiedzialnego za obrót), czterech kierowników sklepów, kierownika rzeźni, a także kontrolera Państwowej Inspekcji Handlowej.
Gmach Sądu Wojewódzkiego w Warszawie, w którym toczył się proces w sprawie „afery mięsnej”.
Edmund Kupiecki. Krajobraz i architektura. Wydawnictwo Arkady, Warszawa 1963.
Domena publiczna, via Wikimedia Commons
Sąd procedował przy zastosowaniu dekretu z dnia 16 listopada 1945 r. o postępowaniu doraźnym (Dz.U. 1949 nr 33 poz. 244) – zresztą z naruszeniem jego przepisów – co umożliwiło wydanie kary nadzwyczajnie zaostrzonej oraz zamykało drogę odwoławczą.
W rezultacie – pomimo że sprawa była w istocie sprawą o przestępstwa gospodarcze – wyrokiem z dnia 2 lutego 1965 r. jednemu z oskarżonych wymierzono karę śmierci (która została wykonana 19 marca 1965 r.), a wobec czterech innych orzeczono karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Orzeczenie realizowało cele polityczne oraz propagandowe i miało przekonać społeczeństwo, że organiczne niedomagania systemu gospodarczego PRL były wyłącznie wynikiem działalności złodziei, łapowników i malwersantów z którymi władza ludowa walczy. Głównemu oskarżonemu wymierzono karę śmierci rzekomo wskutek nacisków samego Władysława Gomułki.
W 2004 r. Sąd Najwyższy rozpoznając kasację Rzecznika Praw Obywatelskich (sprawa o sygn. akt II KK 332/03) uchylił wyrok wydany wobec oskarżonych w aferze mięsnej jako wydany z rażącym naruszeniem prawa procesowego i umorzył wobec nich postępowanie karne.
„Kasacja Rzecznika Praw Obywatelskich jest zasadna, zaś jej wniesienie okazało się potrzebne. Skarga ta jest zasadna dlatego, że, w istocie, w trakcie jej rozpoznania potwierdził się każdy z trzech podstawowych zarzutów, jakimi operowała ta skarga, a w konsekwencji znalazło potwierdzenie i to, że do wydania przed blisko 40-tu laty zaskarżonego wyroku doszło z rażącym naruszeniem prawa procesowego. Potrzebna zaś dlatego, że polski wymiar sprawiedliwości mógł w wyniku rozpoznania tej skargi, zakwestionować jedną z ciemnych kart swej historii. Zakwestionować, ale nie do końca usunąć. Tego ostatniego dzieła bowiem, mając na uwadze wykonanie wobec głównego oskarżonego wymierzonej mu kary o charakterze nieodwracalnym, nikt nie jest i nie będzie w stanie dokonać.”
Z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2004 r. sygn. II KK 332/03.
Jednocześnie jednak Sąd Najwyższy podkreślił, że orzeczenie umarzające postępowanie jest wyrazem przekonania sądu kasacyjnego o dopuszczeniu się przez oskarżonych przed laty czynów zabronionych prawem o dużym stopniu społecznej szkodliwości i jedynie stwierdzenie ujemnych przesłanek procesowych (tj. śmierci oskarżonych i przedawnienia) uniemożliwia ponowne przeprowadzenie przeciwko nim procesu karnego.
„Wyrok ten nie służy, bo nie może służyć, rehabilitacji skazanej przed laty dziesiątki oskarżonych. Poza sporem pozostaje bowiem to, i nie podważał tego Autor skargi kasacyjnej, że oskarżeni dopuścili się czynów zabronionych prawem i to czynów o bardzo poważnym charakterze, o dużym stopniu społecznej szkodliwości. Dlatego też po uchyleniu wyroku wydanego w tej sprawie przed 40-tu laty, Sąd Najwyższy w tzw. orzeczeniu następczym nie uniewinnił oskarżonych, a jedynie umorzył postępowanie karne wobec zaistnienia ujemnych przesłanek, uniemożliwiających ponowne przeprowadzenie procesu, a mianowicie wobec przedawnienia i śmierci większości z oskarżonych. Bardziej zatem wyrok ten służyć może częściowej rehabilitacji wymiaru sprawiedliwości (częściowej, albowiem – jak to już wyżej stwierdzono – wykonanie kary o charakterze eliminacyjnym jest faktem nieodwracalnym), który przed laty nie zapewnił oskarżonym tego, co w dniu dzisiejszym, nawiązując do terminologii konwencji międzynarodowych, nazwać należy „rzetelnym procesem”, a co, używając zwykłej i nader tradycyjnej nomenklatury, określić trzeba procesem sprawiedliwym.”
Z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2004 r. sygn. II KK 332/03.
Niezależnie od powyższego wyroku w 2010 r. Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał 200 tysięcy złotych odszkodowania synowi skazanego na karę śmierci. Przyjęto, że wymierzona kara była niewspółmierna do przypisanych czynów. Ponadto stwierdzono związek przyczynowy między przekroczeniem uprawnień przez nieżyjących już sędziów, którzy wydali wyrok śmierci, a szkodą, jaką dla powoda była utrata ojca (gdyby nie bezpodstawnie zastosowany przez sąd PRL tryb doraźny, niemożliwe byłoby orzeczenie kary śmierci).
AKTUALIZACJA 01.02.2022 © ŁUKASZ SOBANIAK
Kara śmierci za przestępstwo gospodarcze w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej – afera mięsna. Historia.org.pl. 05.06.2014.
50 lat temu zakończył się proces uczestników tzw. afery mięsnej. Dzieje.pl. 14.07.2016.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2004 r. sygn. II KK 332/03. Baza orzeczeń Sądu Najwyższego – sygnatura akt II KK 332/03.