16 lutego 1923 r. Howard Carter i George Herbert dokonali otwarcia komory grobowej faraona Tutanchamona w Dolinie Królów w pobliżu Luksoru.

George Herbert (1866-1923), 5 lord Carnarvon, egiptolog amator, rzekoma ofiara klątwy Tutanchamona.
Zdjęcie: Harry Burton.
Domena publiczna, via Wikimedia Commons
Był to jedyny odkryty grobowiec faraona z zachowanym bogatym wyposażeniem i nienaruszoną mumią (poprzednio eksplorowane grobowce były wcześniej splądrowane przez poszukiwaczy kosztowności). Odkrycie stało się tematem licznych popularnonaukowych publikacji książkowych, a także sensacją medialną.
Po nagłej śmierci George Herberta w dniu 5 kwietnia 1923 r. (wskutek zakażenia krwi) prasa stworzyła legendę o klątwie Tutanchamona, przypisując jej kolejne ofiary (rzekomo wyryta na drzwiach grobowca inskrypcja, zawierająca klątwę grożącą śmiercią osobom zakłócającym wieczny sen faraona nigdy nie istniała, a zgony domniemanych ofiar klątwy miały czysto racjonalne przyczyny).
Jak się okazuje, prasowe opowieści o klątwie Tutenchamona cieszyły się powodzeniem również w Polsce. Ostatnio przeglądając Ilustrowanego Kuryera Codziennego z kwietnia 1923 r. natknąłem się na poniższy artykuł, traktujący jednak sprawę „klątwy Tutakhamena” z wyraźnym dystansem, którego najwidoczniej brakowało ówczesnym sensatom. Jak stwierdza autor komentując wypowiedzi współczesnych mu literatów „zabobonne przesądy nie są tylko specyalnością Egipcyan” …

Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 76, 13 kwietnia 1923 r. Domena publiczna.