21 maja 1924 r. w Chicago został porwany i zamordowany 14-letni Bobby Franks. Mordercami okazali się studenci Nathan Leopold i Richard Loeb, działający z zamiarem popełnienia zbrodni doskonałej.
Mimo swoich wysokich przestępczych aspiracji oraz ponadprzeciętnej inteligencji obaj niedoszli geniusze zbrodni dopuszczając się porwania i morderstwa zostawili kilka dość typowych śladów (począwszy od sposobu ukrycia ciała ofiary poprzez zgubienie okularów w miejscu ukrycia zwłok, aż do podania ewidentnie fałszywego alibi), które ostatecznie naprowadziły policję na ich trop.
W toku głośnego procesu, który przykuł uwagę Ameryki groziła im kara śmierci, jednak dzięki obronie wybitnego amerykańskiego prawnika Clarence’a Darrowa udało im się uzyskać wyroki dożywotniego pobawienia wolności.
W słynnej dwunastogodzinnej mowie obrończej Darrow nie zakwestionował samego sprawstwa oskarżonych ani ich poczytalności, lecz wystąpił przeciwko karze śmierci w ogóle, podkreślając jednocześnie młodość i niedojrzałość oskarżonych.
Richard Loeb i Nathan Leopold podczas procesu.
Autor nieznany. Sierpień 1924 r.
Bundesarchiv Bild 102-00652. CC BY-SA 3.0 DE, via Wikimedia Commons
Ostatecznie wymierzono im kary dożywotniego więzienia za zabójstwo oraz kary 99 lat za porwanie. Richard Loeb został zabity przez współwięźnia w 1936 r. a Nathan Leopold doczekał warunkowego zwolnienia w 1958 r. Zmarł w Puerto Rico w 1971 r.
AKTUALIZACJA 20.05.2021 © ŁUKASZ SOBANIAK
Murderers Leopold and Loeb gain national attention. History.com Editors, November 13, 2009.