4 marca 1918 r. w Fort Riley w Kansas u jednego z żołnierzy US Army stwierdzono zachorowanie spowodowane przez groźną odmianę podtypu H1N1 wirusa A grypy (znanej później na całym świecie zupełnie bezzasadnie jako „hiszpanka”).
W ciągu kolejnych dwóch dni objawy infekcji zaobserwowano u 522 żołnierzy. Choć pierwszy przypadek tej choroby w USA stwierdzono już w styczniu 1918 r. w hrabstwie Haskell w stanie Kansas, to właśnie Fort Riley (gdzie podczas I wojny światowej stacjonowało około 50 tysięcy żołnierzy) stał się strefą zero pandemii grypy „hiszpanki” pustoszącej świat w latach 1918–1919. Doszło do tego wskutek obecności żołnierzy amerykańskich prowadzących działania wojenne w Europie, co umożliwiło szerokie rozprzestrzenienie się wirusa.
Oddział pierwszej pomocy w Camp Funston, Kansas. 1918
Fotograf US Army
Domena publiczna, via Wikimedia Commons
W efekcie pandemia „hiszpanki” w latach 1918–1919 dotknęła niemal cały świat (bezpieczne okazały się tylko niektóre oddalone wyspy na oceanach i do 1919 r. Australia) w trzech osobnych falach. Szacuje się, że spowodowała od 21 do 100 mln ofiar śmiertelnych. Według danych wojskowych śmiertelność „hiszpanki” można oszacować na 5–10%. Dla porównania według danych z 27 stycznia 2021 r. współczynnik śmiertelności COVID-19 w Polsce wynosi 2,4% (źródło: Puls Medycyny).
Członkowie amerykańskiego Czerwonego Krzyża przenoszą ciało ofiary „hiszpanki”. Saint Louis, Missouri. 1918.
Fotograf nieznany – dla St. Louis Post-Dispatch
Domena publiczna, via Wikimedia Commons
Jan Wnęk: Pandemia grypy hiszpanki (1918–1919) w świetle polskiej prasy. Archiwum Historii i Filozofii Medycyny 2014, 77, 16-23.