26 listopada 1942 r. w Nowym Jorku w Warner Bros. Hollywood Theatre miała miejsce premiera filmu Casablanca – melodramatu utrzymanego w konwencji pełnej niedorzeczności, uproszczeń i ignorancji, co nie przeszkodziło mu stać się legendą kina. Być może stało się to zasługą piosenki „As Time Goes By”, a może błyskotliwych cytatów i dialogów, które weszły do popkultury i języka potocznego?
Choć główny bohater Rick Blaine (Humphrey Bogart) budzi sympatię swoją cyniczno-rozgoryczoną postawą życiową („Nie interesuję się polityką. Problemy świata to nie moja specjalność. Ja prowadzę kawiarnię”, „Ze wszystkich knajp we wszystkich miastach na całym świecie ona wchodzi akurat do mojej”), nic nie przebija pod względem cynizmu drugoplanowej postaci kapitana Louisa Renaulta (Claude Rains), miejscowego przedstawiciela policji reżimu Vichy. To skarbnica cytatów zdegenerowanego przedstawiciela służb policyjnych, które filmowe postaci tego typu wygłaszają w różnych wariantach do dziś:
„Jestem zszokowany odkrywając, że tutaj uprawia się hazard!” (pobierając swoją wygraną od krupiera, jednocześnie uzasadnia zamknięcie lokalu z przyczyn de facto politycznych).
„Major Strasser został zastrzelony. Zatrzymajcie podejrzanych, tych co zwykle.” (wydając swoim podwładnym polecenie dokonania rutynowej obławy, chociaż znany jest mu rzeczywisty sprawca czynu). W tych okolicznościach nie może budzić zdziwienia, że „Z uwagi na ważność sprawy moi ludzie zatrzymują dwukrotnie więcej podejrzanych niż zwykle”.
„Piszę właśnie raport. Jeszcze się nie zdecydowaliśmy, czy popełnił samobójstwo czy zginął podczas próby ucieczki.”
„Zastanawiam się, czemu nie wracasz do Ameryki. Ukradłeś kościelne fundusze? Uciekłeś z żoną senatora? A może kogoś zabiłeś… To romantyczne.” Prawda?
AKTUALIZACJA 26.11.2023 © ŁUKASZ SOBANIAK